Rano poszedłem na śniadanie, a po tym śniadaniu poszliśmy na plażę. Kopałęm zamki z piasku i rzucałem fresbee. Kąpałem się też w morzu. Później poszliśmy na obiad. A po obiedzie byliśmy na gofrach z chłopakami i wysłałem kartki do domu. Potem pakowałem się z panią Anią. Potem był cyrk, był clown Bobo i był pan Bartek, który zapowiadał. Jeszcze był koń i tancerka. Najbardziej podobały mi się lwy.
I jeszcze było wręczanie nagród. I ja miałem medale i dyplom.
A potem do pokoju i kolacja. A na koniec była dyskoteka hawajska. Tańczyłem i kelnerki podrywałem. Fajna była ta dyskoteka i dużo emocji i radości.
Tomek G.
Kolonie "Bardziej Kochani" 2011
piątek, 5 sierpnia 2011
czwartek, 4 sierpnia 2011
Dzień 12 - Środa 3.08
Rano bylo sniadanie. Bylismy na plaży. Opalałam się.
Był obiad. balony rzucaliśmy.
Kolacja była. Byliśmy na zachód słońca. Farbami malowaliśmy
Był obiad. balony rzucaliśmy.
Kolacja była. Byliśmy na zachód słońca. Farbami malowaliśmy
wtorek, 2 sierpnia 2011
Dzień 11 - Wtorek 2.08
Z rana zjadłam śniadanie i poszłam na plażę. Tam ja się juz spalałam. Z Magdą grałam w karty. Były też zawody - bieganie, piłka nożna.
Jak wróciłam z plaży był obiad. Później pamiętam znów poszliśmy na plażę.
Grałam w karty z Magdą i Ewą, a dopiero później kąpałam się.Woda chyba była ciepła. Potem wróciłam do pokoju i mieliśmy kolację. Po kolacji była dyskoteka piratach. Ja się przebrałam w czarne spodnie i w bluzkę w paski i miałam piracki tatuaż.
Gosia D.
Dzień 10 - Poniedziałek 1.08
Rano my poszliśmy na śniadanie. Pani Marlena mówiła - "idziemy na plażę". Na plaży były biegi, konkursy biegów. Ja rozmawiałem z kolegą i opalałem się, ale złapał nas deszcz i biegliśmy szybko na obiad.
Po obiedzie było wolne - obiadowe, przerwa. Po przerwie był konkurs tańca "You can dance - po prostu tańcz", to co oglądają moja mama i siostra. Muszę czekać na werdykt na koniec kolonii. Potem była piłka nożna. Potem była kolacja, a po kolacji ognisko. Piekłem kiełbaskę i zjadłem ją z chlebem. A potem było trzeba się umyć i pójść spać.
Maciek B.
niedziela, 31 lipca 2011
Dzień 9 - Niedziela 31.07
Rano byłam na śniadaniu. Później poszliśmy na plażę. Wcześniej był mecz piłki nożnej. Grali chłopcy i dziewczyny. Wygrała moja drużyna. A na plaży ja grałam z Magdą w karty. Było super. Potem był obiad i wyjście do kościoła. Po przyjściu z kościoła była kolacja. A później po kolacji poszliśmy na plażę i były zawody w przeciąganiu liny dziewczyny kontra chłopcy. Podobały mi się te wszystkie zawody. Na plaży zrobiliśmy też zdjęcia. Było bardzo fajnie
Ewa M.
Dzień 8 - Sobota 30.07
Rano próbowaliśmy obudzić Mariusza i nie udało się bo było po ósmej.
Po śniadaniu graliśmy w piłkę i strzelaliśmy piłką na punkty. Zdobyłem 6 punktów i Jasiek też. Graliśmy jeszcze w zbijaka i było dużo dzieci, było rzucanie piłki z daleka.
Potem był obiad i po obiedzie poszliśmy na pokazy policji, straży i pan Ratownik. Wchodziłem na wóz strażacki i siedziałem za kierownicą i założyłem kask.
Byłem na motorówce i ubrałem się w mundur i karabin. Poszliśmy jeszcze na gofry. Była kolacja, a po konkurs „Jaka to melodia”. Prowadziła ją pani Kinga i pani Asia.
To był ładny dzień i najbardziej podobało mi się jak policja strzelała i zabiła i jak przyjechała straż.
Po śniadaniu graliśmy w piłkę i strzelaliśmy piłką na punkty. Zdobyłem 6 punktów i Jasiek też. Graliśmy jeszcze w zbijaka i było dużo dzieci, było rzucanie piłki z daleka.
Potem był obiad i po obiedzie poszliśmy na pokazy policji, straży i pan Ratownik. Wchodziłem na wóz strażacki i siedziałem za kierownicą i założyłem kask.
Byłem na motorówce i ubrałem się w mundur i karabin. Poszliśmy jeszcze na gofry. Była kolacja, a po konkurs „Jaka to melodia”. Prowadziła ją pani Kinga i pani Asia.
To był ładny dzień i najbardziej podobało mi się jak policja strzelała i zabiła i jak przyjechała straż.
Bartek J.
sobota, 30 lipca 2011
Dzień 7 - Piątek 29.07
Rano wstałem, zjadłem śniadanko i poszliśmy na spacerek do lasu.
Potem oglądaliśmy niezły film "Step Up - Taniec zmysłów", bo nie było słonka i padał deszcz. Później zjedliśmy obiad. Po obiedzie poszliśmy na miasto.
Tam zjadłem lody. Potem była kolacja. A na wieczór był taniec na dyskotece. Na koniec zadzwonił dnia zadzwonił brat Mateusz.
Piotr W.
Potem oglądaliśmy niezły film "Step Up - Taniec zmysłów", bo nie było słonka i padał deszcz. Później zjedliśmy obiad. Po obiedzie poszliśmy na miasto.
Piotr W.
Subskrybuj:
Posty (Atom)